Zbliża się dzień 14 lutego. Zakochani już planują, co kupić swojej drugiej połówce, gdzie ją zabrać. Z tym drugim może być większy problem w dobie ograniczeń. Pomysłów na prezenty jest jednak wiele. Jeden, który często pojawia się z racji tego święta, to bielizna. Czy warto?
Można by zacytować jeden z kabaretów: „to zależy czy chcesz mieć kolejne?”. A tak poważnie, oczywiście nie jest aż tak źle. Kupno bielizny swojej partnerce, dziewczynie, żonie, wcale nie musi być złym pomysłem.
Wszystko zależy od tego, kim jest Twoja wybranka. Przede wszystkim musisz ją już znać dość dobrze i wiedzieć, jak może zareagować na taki prezent. Po drugie, musisz się zastanowić, na co liczysz w walentynkowy wieczór i czy twoja druga połówka ewentualnie podziela te zamiary i być może byłaby chętna ów prezent od razu przymierzyć. Po trzecie, istotny może być staż związku, poziom waszej relacji. Jeśli np. do tej pory nie poszliście do łóżka, a ona ewidentnie chce jeszcze poczekać na ten moment, pomysł może być mocno przestrzelony, a bielizna ewentualnie wyląduje na twojej twarzy bądź w koszu.
Zadaj sobie kilka kluczowych pytań. Też odnośnie swoich odczuć. Czy ty sam nie będziesz się czuł dziwnie? Skrępowany? Niezręcznie? Kupując dziewczynie bieliznę, poniekąd wywierasz na niej presję i wzbudzasz w niej myśli typu: „aha, dziś liczy na coś szczególnego”. Narażasz się też na to, że dziewczyna po prostu będzie udawać, że dana rzecz jej się podoba. Oczywiście, bardzo szybko możesz ją z niej zdjąć. To tak żartem. Raczej nie kupuj bielizny w „tych” dniach. To może tylko nasilić negatywne emocje.
Zakup bielizny na Walentynki może być więc niezłym pomysłem. Weź jednak pod rozwagę wszystkie argumenty i nie rób tego pochopnie. Jeśli już się zdecydujesz, nie kupuj byle jakich majtek w hipermarkecie. Idź do lepszego sklepu i poproś Panią, by doradziła. Tak, powinna się na tym znać, a ty musisz przełamać swoją nieśmiałość. To też test. Jeśli będziesz stresował się przy zakupie, znaczy, że nie jesteś też gotów, by dać taki prezent kobiecie.
Czy bielizna dla faceta to dobry pomysł? Drogie Panie, tutaj rozwodził będę się trochę krócej. Oczywiście, że tak. Facet jest mniej skomplikowanym stworzeniem. Raczej nie będzie analizował. Chyba, że masz świadomość, że taki prezent może go oburzyć. Ja osobiście nie byłbym zadowolony, ale wiem, mam pewność, że 90 procent facetów tego wieczora może liczyć tylko na jedno. Jest im obojętne czy dostaną nową parę bokserek czy może wielkie serduszko z napisem „love”. Bądź spokojna, ale jednak myślę, że powinnaś się trochę wysilić.